Finał Konkursu Poetyckiego

Po raz drugi Teatr Poezji i Muzyki miał możliwość zaprezentowania się 7 czerwca 2014 roku, kiedy to odpowiedział na zaproszenie Dyrektora Miejskiego Domu Kultury w Kłobucku.

Podczas uroczystego rozdania nagród w VIII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Władysława Sebyty w Miejskim Domu Kultury w Kłobucku, przedstawiony został program poezji śpiewanej według wierszy księdza Jana Twardowskiego z muzyką Włodzimierza Krawczyńskiego „Powiedzcie to dalej”.

W programie wystąpiły:

Katarzyna Błoch:

Jest jeszcze taka miłość

„…ile to trzeba wierzyć
milczeć cierpieć nie pytać
skakać jak osioł do skrzynki pocztowej
by dostać nic za wszystko…”

Pytania

„…czy słowo jeszcze słowem czy nagle milczeniem
czy ciało wciąż oddala czy tylko zasłania
w którym miejscu odchodzi Pan Bóg oficjalny
i nie patrzy w przepisy bo już jest prawdziwy…”

Marlena Juretko:

Spotkanie

„ta jedna chwila dziwnego olśnienia
kiedy ktoś nagle wydaje się piękny
bliski od razu jak dom kasztan w parku
łza w pocałunku – taki swój na co dzień…”

Do Jezusa z warszawskiej katedry

„…Jezu z warszawskiej katedry,
Jezu czarny i srebrny
cierpiącym rzuć na ręce
niemego smutku więcej…”

Tren

„…zapomniano o Bogu jedynym
Gorejącym Krzewie Stróżu naszym
patrzaj ludzie teraz nieszczęśliwi
niepojęci jak kruk przy Eliaszu…”

Martyna Słomińska

Komańcza

„…krzyże żadne nie krwawią gdy jest świętość i spokój,
Gdy z wygnańcem po cichu drży Polska,
wszystko proste jak wiersze – brewiarz, lampa i pokój,
drzew warszawskich na niebie gałązka…”

O jednym z pacierzy

„…choćby wzbronili wierszy o Tobie
pięknych drukować –
na klęczkach będę szeptać Ci jeszcze
wzbronione słowa…
A ja już wierna Tobie zostanę, o Chryste…”

oraz wykonana w tercecie przez nasze panie tytułowa piosenka „Powiedzcie to dalej”.

„…Różo powiedz to róży, szpaku powiadom szpaka,
ogary szczekajcie ogarom jak zwykle w wielu tonacjach,
czaplo wypaplaj czapli na żółtych nogach stojąc
mrówko powtórz to mrówce
miniemy…

i potoczy się dalej
ziemia niebo powietrze
tylko ten kamień na polu
ten sam wciąż księżyc przed deszczem

wiara co pije ze skały
bez nas zostanie jeszcze…”

Koncert przygotował, prowadził i wykonawcom akompaniował na fortepianie Włodzimierz Krawczyński.

Dzień Matki w Pajęcznie

25 maja 2014 roku chór „CANTATE DEO” pod batutą pana dyrygenta Włodzimierza Krawczyńskiego wystąpił gościnnie w kościele pw. Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie. To już nasza druga wizyta w tamtejszej parafii. Tym razem mieliśmy zaszczyt ubogacić naszym śpiewem liturgię Mszy św. odprawionej dla wszystkich matek. Wraz z zebranymi paniami i ich pociechami dziękowaliśmy Bogu za dar macierzyństwa i modliliśmy się o siłę w pełnieniu tego szczególnego powołania, oddając je w opiekę Matce Bożej. Chór zaprezentował między innymi utowry: „Królowo ziem polskich” i „Polski Królowo”.

Po zakończeniu Mszy św. soliści „Teatru Poezji i Muzyki” przedstawili kilka utworów z programu poetyckiego, opartego na wierszach z twórczości księdza Jana Twardowskiego, do których muzykę skomponował Włodzimierz Krawczyński. Wykonawcom akompaniował na pianinie sam kompozytor. Wystąpiły panie Katarzyna Błoch, Martyna Słomińska i Marlena Juretko oraz pan Jan Kreczko. W czasie koncertu wszystkie panie obecne w kościele otrzymały kwiaty jako wyraz miłości i wdzięczności za codzienny trud.

Śpiew chóru i mini-koncert zostały nagrodzone oklaskami. Już po koncercie otrzymaliśmy słowa podziękowania i zapewnienia, że dostarczyliśmy pięknych przeżyć i wzruszeń. Po koncercie zaznaliśmy pięknej gościny. Ksiądz Szymon, proboszcz parafii, ugościł chórzystów – już tradycyjnie – kawą i pysznymi ciastami.

– Marlena Juretko

Cantate Deo na rozśpiewanej majówce

W dniach od 30 kwietnia do 3 maja 2014 roku chór parafialny Cantate Deo wraz z dygentem panem Włodzimierzem Krawczyńskim odpowiedział na zaproszenie chórów z południowej Polski. Pierwszy koncert odbył się podczas uroczystości odpustowej w parafii pw. św. Józefa Robotnika w Paszynie koło Nowego Sącza. Podczas Mszy św. mogliśmy włączyć się naszym śpiewem we wspólną modlitwę zebranych mieszkańców tamtejszej parafii i przybyłych gości. Nagroda w postaci oklasków od zebranych wiernych była przemiłym podziękowaniem.

Po części oficjalnej zostaliśmy w podziękowaniu zaproszeni na wspólny obiad przez tamtejszych chórzystów. Dyrygenci oraz przewodniczący obu chórów wymienili pamiątki, słowa uznania i podziękowań. Dopełnieniem naszego pobytu w Paszynie była możliwość zwiedzenia Muzeum Sztuki Ludowej, gdzie oprowadzeni przez miejscowego księdza, mogliśmy zapoznać się z dorobkiem artystów-rękodzielników z Paszyna. Podziwialiśmy rzeźby w drewnie i kamieniu, obrazy malowane na szkle, wyroby ze słomy, papieru i innych materiałów, w większości o tematyce religijnej.

W godzinach popołudniowych udaliśmy się do Krynicy Zdrój, by zasmakować wody ze źródeł mineralnych i pospacerować, napełniając płuca uzdrowiskowym powietrzem.

Na koniec dnia odwiedziliśmy dawną cerkiew grekokatolicką pod wezwaniem św. Kosmy i Damiana, gdzie zachowało się pełne wyposażenie utrzymane w tradycji cerkiewnej z XVII-XX wieku m.in. ikonostas, dwa barokowe ołtarzyki boczne oraz ikona Matki Boskiej Izbańskiej z 1721 roku.

Drugi maja był dla nas dniem odpoczynku. Zgodnie z planem zdecydowaliśmy się wykorzystać go w celach rekreacyjno-turystycznych. Najpierw udaliśmy się do Koszyc, które zwiedziliśmy w towarzystwie wspaniałej przewodniczki Pani Basi. Po chwili modlitwy w katedrze św.Elżbiety, mieliśmy okazję skosztować słynnych lodów w cukierni Aida. Potem chwila spaceru, pamiątkowe fotografie i ruszyliśmy w dalszą drogę. Tym razem pojechaliśmy na Węgry do Miszkolca, zażyć kąpieli w basenach termalnych. Jest to jedyny kompleks basenowy w Europie, którego większa część znajduje się w jaskiniach.

W dniu 3 maja gościliśmy w Starym Sączu w kościele pw. św. Elżbiety Węgierskiej. Tym razem uczestniczyliśmy w uroczystej Mszy św. w intencji Ojczyzny. Wraz z nami śpiewał także chór z tamtejszej parafii. Obok utworów wykonywanych przez każdy z chórów, wykonaliśmy wspólnie „Ave verum” Mozarta. Po Mszy św. odbył się jeszcze krótki koncert.

Przeżyliśmy także wzruszające momenty. Kiedy wyszliśmy z kościoła podeszła do nas parafianka i ze wzruszeniem dziękowała, że chór z Częstochowy, od samej Matki Bożej przyjechał do ich parafii, że przyjechaliśmy specjalnie dla nich, zwykłych ludzi i uradowaliśmy swoim śpiewem. Takie chwile, ściskając za serce, dają motywację do dalszej pracy.

Następnie zostaliśmy zaproszeni na obiad. Wspólny śpiew, rozmowy, wymiana doświadczeń, wrażeń, zaproszenia do nas, wypełniły nam miło ten czas.

Posileni udaliśmy się z przewodniczką do klasztoru Sióstr Klarysek. W kościele p.w. św. Klary mogliśmy się pomodlić przy relikwiach św. Kingi. Na koniec zwiedziliśmy pokoje w klasztorze poświęcone życiu św. Kingi oraz pojechaliśmy zobaczyć ołtarz papieski.

Wyjazd nasz pozwolił nieść słowo Boże w rozśpiewanej oprawie także bliźnim w innych parafiach. Mogliśmy spotkać innych ludzi, którzy na co dzień wybrali tę formę wielbienia Pana, porównać doświadczenia, ubogacić się nawzajem. Mogliśmy zachwycić się miejscową kulturą, tradycją i oczywiście trochę odpocząć.

Na pewno wszystkie przeżycia pozostaną w naszej pamięci na długo. Nie zamierzamy jednak poprzestać na tym. W naszych sercach rodzą się wciąż nowe pomysły…

Bogu Najwyższemu niech będą dzięki za okazane łaski, a Maryi chwała za Jej opiekę i wstawiennictwo.

– Marlena Juretko